Tak jak zapowiadali - przyszli we wtorek. Chłopaki dzielnie zabrali się do pracy, wymurowali ściankę kolankową, zabrali się za robienie zbrojenia, po czym zrobili spięcie i wysadzili korki ;]
Na tym zakończyli.
Przyszli następnego dnia i dalej działali z szalunkami i zbrojeniem. Jak tylko energetycy problem usunęli (oczywiście koszt doliczą nam do następnej faktury...) chłopaki włączyli betoniarę i pięknie zalali wieniec :)
Przez resztę tygodnia wieniec wiązał. Teraz czekamy na krokwie, a wtedy znów chłopaki będą działać pełną parą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz